niedziela, 13 maja 2012

Rozdział 7


Siedziałam na parapecie rozmyślając o tym wszystkim co wydarzyło się na plazy , jak Chris mógł uwieżyć w tą plotke ?! to było do niego nie podobne rozumiem że mógł się zdenerwować ale bez przesady..to nie powód zeby zrywać przez telefon , na samą mysl o tym wszystkim do oczu napływały mi łzy jednak nie chciałam płakać , nie miałam zamaru się nad sobą użalać przecież w kazdym momencie mogła wrócić Alex a nie chciałam zeby o tym wszystkim wiedziała i nie potrzebnie się martwiła -trzeba wziąść się w garść - pomyślałam po czym spojrzałam na zegarek , dochodziła 21 a mojej siostry nadal nie było zapewne właśnie swietnie się bawiła..a ja ? ja siedziałam przybita..nie mialam do niej o to żalu , wręcz przeciwnie cieszyłam się że nie postanowiła przyjsc za mną do hotelu i wypytywać się o to wszystko bo pewnie pogorszyłaby tylko sytuacje .Siedziałam tak rozmyślając gdy nagle usłyszałam dzwięk przekręcanego klucza w drzwiach , szybko otarłam lekko mokre oczy i wymusiłam jako taki usmiech
-cześć - rzuciłam widząc siostre
- no siemka - odpowiedziała mi po czym walnęła na srodek pokoju trobe z rzeczami - jak tam ? - zapytała zrzucając z siebie bluzke
- spoko - odparłam krótko odwracając wzrok , była tak leniwa że nie chciało jej się nawet iść do łazienki aby się przebrać..cała Alex
- O co chodziło z tym telefonem ? - zapytała po chwili podchodząc do mnie , była już przebrana w pidżame
- o nic - odpowiedziałam sucho , nie chciałam o tym gadać bo wiedziałam że pewnie się rozkleje
-wiem ze to coś poważnego , inaczej nie wróciłabyś do hotelu - oznajmiła opierając się o parapet - no mów - dodała po chwili patrząc na mnie , wstchnęłam głęboko i zaczęłam jej o tym wszystkim opowiadać , o tym jak zadzwonił Chris i jak oznajmił że pora skończyć nasz związek , siostra przysłuchiwała się temu wszystkiemu z otwartymi ustami
-Nie martw się - rzuciła gdy skończyłam gadać - ty i on się kochacie , to napewno nie koniec - przekonywała mnie jednak wcale nie poprawiło mi to chumoru , wręcz przeciwnie - znowu zaczęłam przypominać sobie te wszystkie wspólne chwilę - kładę się spać - rzuciłam w pewnym momencie i udalam się w stronę łóżka , nie miałam ochoty już o tym gadać , chciałam tylko zasnać i zapomnieć . Owinęłam się w kołdrę i powoli zasnęłam..
--
Rano wyjątkowo to ja obudziłam się jako druga , dochodziła 11 Alex była już ubrana i uczesana
- Witaj śpiochu - przywitała się ze mną widząc że już nie śpie - za chwilę śniadanie - dodała
- Nie ide na sniadanie - odparłam siadając na łóżku , nie chciałam teraz widzieć się z resztą zapewnie wypytywali by się o co chodziło z tym telefonem na plaży a to pogorszyłoby tylko sytuacje . Moja siostra westchnęła głośno po czym usiadła obok mnie
- Jesteś pewna ze chcesz tu siedzieć sama ? - zapytała z przejęciem
- Yhym..-mruknęłam kiwając głową , nie chciałam wdawać się w rozmowy miałam naprawde całkowicie popsuty chumor . Alex złapała mnie za rękę
- wszysto się ułoży - powiedziała uśmiechając się , siedziałysmy tak chwile jednak Al. musiała zbierać się już na śniadanie - powiem matce że źle się czujesz - rzuciła po czym opuściła pokój , wstchnęłam z ulgą..jeszcze tego by mi brakowało zeby matka się o wszystkim dowiedziała , pewnie już wogóle nie dałaby mi spokoju . Siedząc tak samej w pokoju znowu zaczęłam rozmyślać o Chrisie , chciałam wyrzucić go z głowy ale nie mogłam...nadal dręczyły mnie myśli że to już koniec , postanowiłam więc wziąśc prysznic , miałam nadzieje ze postawi mnie na nogi , niechętnie wstałam z łóżka wzięłam jakieś domowe ciuchy  i udałam się do łazienki . Zrzuciłam z siebie pidżame i wskoczyłam pod strumień ciepłej wody . Kąpiel nie zajęła mi dużo czasu 15 może 20 minut jednak znacznie poprawiła mój humor , nie wiem czemu ale zawsze tak miałam..woda działała na mnie uspakająco .Gdy skończyłam już wszytkie rutynowe czynności , przebrana we wcześniej wzięte ciuchy wróciłam do pokoju
- Przyniosłam ci sniadanie - usłyszałam głos siostry
- Dzięki - rzuciłam tylko i usiadłam przy biurku na którym stała taca z ciepłymi jeszcze naleśnikami , Alex przez chwile przyglądała mi się. Powiem szerze że zaczynało mi to przeszkadzać bo nie lubiłam gdy ktoś patrzył się mna mnie bez słowa- chcesz o czymś pogadać ? - zapytałam w końcu , widziałam po jej minie ze coś ją dręczyło
-Nie..-mruknęła po czym zaczęła oglądać swoje dłonie , przewróciłam oczami i odwróciłam się w jej strone
- No mów - odparłam po czym spojrzałam na nią pytająco , wiedziałam że chce mi coś powiedzieć..znałam ten jej wyraz twarzy
-No bo..-zaczęła po czym na chwilę przerwała zeby uściąść na łóżko - chodzi o Harrego..- dodała cichym głosem
-Co jest ? - zapytałam mimo że zaczynałam już podejrzewać o co chodzi , wiedziałam ze prędzej czy później tak to się skończy..poczuła coś do niego
- On się zmienił..jest taki inny - oznajmiła szybko wlepiając we mnie wzrok , jakby czekała na moją reakcje .Przez chwile nie wiedziałam co mam odpowiedzieć , bo w sumie co mnie obchodziło że się zmienił? znałam go jako Harrego podrywajacego każdą napotkną laske , nie wiedziałam w jakim sensie mógł się zmienić
- może coś wiecej..? - zapytałam po chwili
-Wczoraj na tej plaży , wiesz kiedy poszłaś..-zaczęła - on był taki inny , cały czas ze mna gadał , był taki miły..przesiedział ze mną praktycznie cały czas - oznajmiła a kąciki jej ust wyraźnie uniosły się ku górze
- Zakochałaś się ? - zapytałam nagle jednak po chwili pożałowałam tego , mogłam ugryźć się w język wiedziałam że takie pytania są nie na miejscu . Al. spojrzała na mnie tylko i przez chwile milczała , nie rozumiem..zastanawiała się nad odpowiedzią? to chyba oczywiste czy się kogoś kocha
-Jasne że nie - odpowiedziała mi w końcu - poprostu jest inny , nic więcej - dodała jakby sama chciała to sobie wmówić .
Przemilczałam już to i ponownie zajęłam się moim śniadaniem , brałam właśnie ostatni kęs gdy usłyszałam pukanie do drzwi
- Proszę - krzyknęła Alex nie wstając nawet z łóżka
- Siema - usłyszałam głos Harrego , mimowolnie spojrzałam na Al. , na jej policzkach pojawił się wyraźny rumieniec
- Mamy zaraz koncert ale wieczorem chcieliśmy wybrać się do klubu , co wy na to ? - zapytał szczerząc się loczek
- pewnie że idę - odpowiedziała szybko moja siostra z bananem na twarzy - a ty Amelia?
- Ja odpadam - rzuciłam krótko .
Próbowali mnie jeszcze przekonać jednak zupełnie nie miałam ochoty na "imprezy" , na samą myśl o głośnej muzie i alkocholu robiło mi się nie dobrze . Po kilkunatsu próbach nakłonienia mnie na wyjście w końcu się poddali i Harry opuścił nasz pokój , Al. cała w skowronkach zabrała się za poszukiwaniu stroju
- Ta ? a może ta?- pytała co chwile przeżucając kolejne sterty sukienek , ostatecznie zdecydowała się na to <klik>
- Dziewczyno masz jeszcze kilka godziń - rzuciłam lekko zażenowana , zanim chłopcy dadzą koncert , wrócą , wyszykują się ( biorąc pod uwage ilość czasu który Zayn wkłada w ułożenie swojej fryzury ) minie naprawdę duuużo czasu , siostra obrzuciła mnie tylko spojrzeniem typu "ja wiem lepiej" i zabrała się za dobieranie cieni do powiek..-kolejne stracona godzina - pomyślałam patrząc na nią , najwyraźniej bardzo zalezało jej na tym wieczorze bo szykowała się jak nienormalna.
Dochodziła 18 , siedziałam na łóżku czytając jakąś badziewną książke a moja siostra...nadal się szykowała!tworzyła właśnie jakies"arcydzieło" na swojej głowie gdy do naszego pokoju wbiła matka , chciała coś powiedzieć jednak powstrzymała się widzac Alex
- wybieracie się gdzieś?-zapytała najwyraźniej zdziwiona - obiecałyście ze dzisiaj zostaniecie z Lux - dodała po chwili z wyrztem , usłyszałam ciche przeklnięcie Alex czułam ze miedzyn nimi szykuje się kolejna spina
- Ja zostaje - rzucułam więc szybko żeby uspokojić matkę - Alex się rozerwie a ja zostanę z małą - dodałam po chwili żeby upewnić mamę , ta pokręciła tylko głową i uśmiechnęła sie do mnie
-przyjdź po nią ok. 20 - odparła matka po czym opusciła nasz pokój , Alex nawet się nie odezwała..była zbyt zajęta szykowaniem . Reszta wieczoru minęła tak samo, ja czytałam jakieś romansidło a Alex szykowała się  na wieczór .
Ok 19 po pokoju rozległ się dźwięk telefonu mojej siostry , dziewczyna szybko podbiegła do niego i odebrła - Haloo? - zapytała słodkim głosem po czym zaczęła jakże interesującą rozmowe brzmiącom mniej wiecej tak "mhm...okej..dobra , tak..będe gotowa to pa" .Po 20 obie z siostrą zeszłyśmy na dół ona - do chłopaków , ja - po Lux .Przy wyjściu czekali na nią tylko Harry i Louis , okazało się że reszta jest zbyt zmęczona i zwyczajnie nie chciało im się iść na "impreze" . Grzecznie pożegnałam się z towarzystwem i wraz z Małą Lux którą "zgarnęłam" po dordzę udałam się do pokoju , położyłam dziecko na łóżku a sama pogrążyłam się w rozmyśleniach. W radiu które zostawiłam włączone jak na złość leciała jakaś dołująca piosenka , przymknęłam oczy i zaczęłam przypominać sobie wszystkię chwile spędzone z Chrisem .Czułam że robie się coraz bardziej smutna , nie mogłam pogodzić się z faktem ze to już koniec , wiedziałam że kiedyś ze soba zerwiemy ale nie tak szybko i nie w taki sposób . Właśnie przypominałam sobie naszą pierwszą randke i w tamtym momencie zrozumiałam ze muszę o niego walczyć , nie mogę przecieć pozwolić zeby ty wszystko się kończyło . Nie zastanawiajac się długo załapałam za telefon i "wykreciłam" numer do mojego chłopaka.Pierwszy sygnał , drugi sygnał , trzeci syg..
- Halo ? - w słuchawce rozległ sie jego głos , przez chwile nie wiedziałam co powiedziec bałam się że za chwilę się rozłaczy
- czesc , to ja - rzuciłam po czym walnęłam sie w głowe "cześć , to ja" naprawde inteligente przywitanie po zerwaniu - swietnie się zaczyna - pomyślałam - słuchaj , chciałam ci to wszystko wyjaśnic to nie tak jak myslisz- zaczęłam szybko jednak chłopak nie dał mi dokończyć
-Nie obchodza mnie twoje tłumaczenia , jest już na nie za późno mogłaś pomyśleć zanim zdradziłaś mnie z tym chłoptasiem - odparł Chris niezwykle wrednym tonem - to już koniec , wybrałaś kase nie spodziewałem się tego po tobie - oznajmił po czym jeszcze raz powtórzył słowa które bolały mnie najbardziej "to koniec" . Chciałam coś powiedzieć ,wytłumaczyć , cokowliek...jednak chłopak rozłączył się .Przez chwile siedziałam w bezruchu , mimowolnie opuściłam telefon który spadł na satynową poszewkę mojej kołdry która z czasem zaczęła robic się mokra od moich łez - ogarnij się - powtarzałam sobie w myslach jednak to nic nie pomagało , czułam że wpadam w coraz większą histerie dopiero w tamtym momencie zrozumiałam ile tak naprawdę znaczył dla mnie Chris .Z oczu leciało mi coraz więcej słonych łez , zasłoniłam twarz dłońmi z nadzieją że to może pomoze jednak myliłam się , w głowie zaczęły brzmieć mi słowa wypowiedziane przed chwilą przez mojego BYŁEGO chłopaka - dlaczego ? - zaczełam pytać sama siebie , tak długo starałam się żeby z nim byc a teraz co ? wszystko zawaliło się w jednej chwili przez jakąś idiotyczną plotkę , czułam w sobie taką dziwną pustke...już nawet nie starałam sie zatamować łez które spływały strumieniami po moich policzkach .Siedziałam tak na łóżku gdy nagle usłyszałam kroki dochodzące z korytarza - cholera - przeklęłam w myslach , zapomniałam zamknąć drzwi gdy niosłam Lux , zaczęłam wycierać oczy i w tamtym momencie do pokoju wszedł Niall - usłyszał mie - pomyślałam po czym spuściłam wzrok , było mi za siebie wstyd , nie lubiłam kiedy ktos widział mnie w chwilach słabości
- wszystko w porządku ? - zapytał blondyn podchodząc do mojego łózka
-tak..-mruknęłam powstrzymując płacz
-przecież widze że nie - odparł Horan siadając obok mnie na łóżku,- powiesz mi co się stało ? - zapytał kładąc ręke na moim ramieniu , chciałam cos wymyśleć jednak emocje wzieły nademną góre i znowu zaczęłam ryczeć , nie myśląc już o niczym wtuliłam się w niego - już dobrze - powtarzał chłopak gładząc mnie po włosach    
- tak mi wstyd -wyjąkałam tylko przez płacz .Niall nie odpowiedział , siedział czekając aż sie uspokoje , po jakichś 5 minutach udało mi się doprowadzić do stanu "normalności" , zaczęłam przepraszać go za swoje zachowanie , czułam się strasznie głupio..zrobiłam z siebie jakąś ofiare
- nie ma sprawy , to nic takiego - zapewniał mnie chłopak - powiedz mi tylko co się stało- nalegał . Doszłam do wniosku że i tak bardziej upkorzyć się nie moge i opowiedziałam mu cała to historie , miałam nadzieje że nie weźmie mnie za idiotkę która wpada w historie z byle jakiego powodu , chciałam żeby zrozumiał ile znaczył dla mnie Chris .Po skonczonej "przemowie" spojrzałam na blondyna , bałam się jego reakcje ten jednak tylko uśmiechnął się "pocieszajaco" i zaczął zapewniać mnie ze wszystko będzie dobrze , rozmowa z nim dała mi nadzieje na to że jakos sie jeszcze ułozy.

        ____________________________________________________
Dziękujemy wam , za tak dużą ilość wejść na naszego bloga.To dla nas dużo znaczy :)) Mamy nadzieję , że będzie jeszcze lepiej :D
Wiemy że rozdział baaardzo długi ale prosimy o wyrozumiałośc "A" nie jest dobra w pisaniu smutnych scen , mimo to mamy nadzieje że się spodoba :D 8 powinien pojawić się jutro/pojutrze.
Prosimy o opinie  :D

13 komentarzy:

  1. jaki w chuj długi! ;OO
    ale zajebisty ! :) jak zawsze :>
    i wcale nie nudny jak mowiłaś Alu ;D
    czekam na 8 ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. A i u mnie jest nowy rozdział :)
      http://nikaa99.blog.interia.pl/

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba twoje opowiadanie i mojej przyjaciółce która ze mną pisze bloga także! U nasz dzisiaj nowy rozdział będzie dodany ale jeszcze nie wiemy o której ale zapraszamy do odwiedzenia.
    PS Dalej informujemy się o nowych rozdziałach?
    http://five-girls-one-dream.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. WoW ! To jest świetne ! Fajne by było gdyby Amelia była z Niall_em . ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. długi i świetny ! ;) informuj mnie na gg 10706440

    OdpowiedzUsuń
  7. Nom dodałyśmy ten 6 rozdział więc zapraszam : >
    http://five-girls-one-dream.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Świeetne <3
    Czekam na następny rozdział ;3

    OdpowiedzUsuń
  9. Świettne . Nie no tego bloga to ja poprostu " Love Forever ! " . Czekam na nn , poinformuj mnie o nowym . http://love-in-order-to-live-story-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. super notka, czekam na nn i zapraszam na nowy rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Huhuhu :D Nowy rozdział :D
    http://five-girls-one-dream.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń